sobota, 12 marca 2011

Oj działo się....

nasz dzisiejszy solenizant...
Jak to możliwe, że żółta chusteczka  zamienia się w kapeluszu w  niebieską? Niezwykła książeczka, w której są czyste strony, po czym pojawiają się w niej obrazki i to w dodatku kolorowe, też jest intrygująca. Niejeden też chciałby potrafić zamienić zwykły cukier w pyszne, kolorowe cukiereczki.U nas to wszystko możliwe za sprawą pewnego magika, który do tego wszystkiego bez trudu potrafi wyczarować z balonów słonia, kotka, czy szablę. W sam raz dla chłopaków! Mówię wam- działo się....

...i jego goście
czary- mary
taki gadżet pobudza wyobraźnię
balonowy jamnik
  
fajnie było

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz